Dowcip #16547. Zima, las, pada śnieg. Po lesie chodzi zdenerwowany niedźwiedź. w kategorii: „ Żarty o zimie ”. okresie stu dni rządu Marcinkiewicza sięgnęła sto czterdzieści sześć osób. Jak donosi ”Nasz Dziennik” wiadomo jaki układ kryje się za tymi zamarznięciami. Dowcip #17992. Jak donosi Gazeta Wyborcza w kategorii
Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach. Pierwszy mówi: - Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek. Drugi go przebija: - Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki. Na to trzeci: - To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy! W zatłoczonym autobusie stoi blondynka. Obok niej stoi starsza kobieta trzymająca się poręczy u góry. Pod pachami ma włosy niegolone od dziecka. Nagle blondynka do niej mówi: - O, co za baletnica! Nie może pani tej nogi wyżej założyć? Do kolejki zwiedzających stojącej przed klatką w ZOO, dochodzi starszy dziadek. Stoi i czeka, w końcu zniecierpliwiony zaczepia gościa, który stał ostatni i drżącym głosem pyta: - Pan tera? - Nie, tygrys. Na wywiadówkę do wnuczki idzie babcia. W klasie nauczycielka mówi: - Pani wnuczka źle się sprawuje - Co? Dopiero zszyłam już się pruje Trzech staruszków po siedemdziesiątce żali się, któremu bardziej trzęsą się ręce. Odzywa się pierwszy: - Mnie się tak trzęsą, że szklanki nie mogę złapać. - A mnie się tak trzęsą, że szczęki nie mogę sobie do ust włożyć - mówi drugi. - To jeszcze nic - mówi trzeci. - Rano, zanim się wysikałem, to dwa razy doszedłem... Kobieta na łożu śmierci dyktuje testament: - Proszę, aby moje zwłoki poddano kremacji, a prochy rozsypano na parkingu restauracji McDonalds... - Dlaczego?! - dziwi się notariusz. - Chcę mieć pewność, że co niedziela dzieci będą odwiedzały moje miejsce wiecznego spoczynku. Dwóch Dziadków kłóci się, który ma większą sklerozę. Pierwszy mówi. - Poszedłem kiedyś z wnuczkiem na lody nie wiem po co to kupiłem i dałem dziecku. Na to drugi - Ja poszedłem z żoną do kawiarni na kawę, niosę tą kawę do tego stolika, siadam przy tym stoliku patrze się na tą kobietę i tak myślę, no skąd ja tą starą purchawe znam. Nastolatka odpowiada na pytania reportera w ankiecie ulicznej: - Jak wyobrażasz sobie piękną śmierć? - Tak jak umarł mój dziadek. - A jak umarł twój dziadek? - Zasnął i się już nie obudził. - Tak, to piękna śmierć. A jak byś nie chciała umrzeć? - No, tak jak przyjaciele mojego dziadka. - A jak oni zmarli? - Jechali tym samym samochodem, którym kierował mój dziadek. Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia: - Wnusiu, dobrze się chowasz? - Staram się - wzdycha Pawełek - ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie. Żołnierz postanowił, że jak tylko wyjdzie do cywila, to przeleci pierwszą napotkaną kobietę, tyle razy, ile będzie miała zębów. Traf chciał, że spotkał starą babcię. Wyjaśnił, o co chodzi, babcia się zgodziła, ale mówi, że ma tylko jednego zęba. Po numerku żołnierz podziękował, a babcia mówi: - Panocku, ja tu jesce taką skorupkę mom. W domu starców spotyka się 3 dziadków. Pierwszy mówi: - Wiecie co, ja wstaje o 3 w nocy i sram do 4. Na to drugi: - Ja siedzę na sedesie i nie mogę się wysikać dopiero po godzinie coś pójdzie. Na to trzeci: - Ja tam sram o 4 sikam o 6 a budzę się o 8. Wychodzi baba ze sklepu, w rękach siaty z zakupami. Przed sklepem dorwał ją ekshibicjonista, rozpiął płaszcz i się okazał. Babina się zapatrzyła na delikwenta i: - O Jezu. Jajek zapomniałam kupić . Na ławce siedzą dwaj staruszkowie, a obok nich przechodzi piękna młoda dziewczyna. Nagle jeden do drugiego: - Podrywamy dupcie? - Nie, ja bym jeszcze trochę posiedział. Przychodzi babcia na komisariat policji: - ukradziono mi pieniądze - Gdzie pani trzymała pieniądze - w majtkach - i nie czuła pani - czułam ale myślałam, że on w uczciwych zamiarach - Babciu, czemu masz takie wielkie oczy? - Wynoś się! Sram! Spotykają się dwaj starzy znajomi na przystanku autobusowym. Jeden pyta drugiego: - Co tam? Masz żonę? - Mam. - A dzieci masz? - Nie mam. - To na co czekasz? - Na autobus. Wchodzi młody chłopak do autobusu i siada. Obok przyszła stara babka i mówi: - może byś wstał synu??!! a on na to: - ja wstanę, a pani usiądzie - nie, nie, nie ma głupich! przyszła babcia do lekarza,lekarz pyta -co pani dolega -brzuch mnie boli -a co pani jadła -śledzie w puszce -były świeże? -niewiem bo nie otwierałam Wchodzi babcia do kościoła z dzieckiem i mówi: - kochanie to święte mieście i trzeba być cicho. - dobrze babciu. Zaczyna się msza wszyscy śpiewają a bobas na to wstaje i tańczy. Babka go wyprowadza i mówi: - Co ty niemądry to miał być bregdens? - To co babciu wchodzimy i powtarzamy? Do pewnego człowieka który miał 101 lat przyjechała telewizja. Reporter podchodzi do emeryta i mówi: - Panie Zdzisławie jest pan chyba najstarszym człowiekiem w Polsce. Czy zgodzi się pan na mały wywiadzik dotyczący pana długiego życia? - Pan chwile poczeka, zapytam ojca. - Jak to panie Zdzisławie, to pan ma jeszcze ojca? - Tak, rąbie drzewo za domem z dziadkiem. Siedzi dziadek na ławce Babcia też ma różowe skarpetki..
Dowcip Dowcipy Humor Kawał Kawały Kawały o babci i dziadku Żarty. Twoja Reakcja. Wypuściłem Głośniej Powietrze Nosem. 192. Wypuściłem Głośniej Powietrze
726 dowcipów. 15 nowe. Dowcipy o Jasiu - Jasiu z rodziną jak Jasiu grzecznie zachowuje się wobec rodziny i krewnych. Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o Jasiu Dowcipy o Jasiu Kawały o Jasiu Żarty o Jasiu Humor o JasiuDziadku! Dzisiaj Twoje święto! Żyj nam długie lata! Opowiadaj nam historie z szerokiego świata! Teraz z domu się nie ruszasz, powiedz - dziadku - nam, dlaczego? Chodź do miasta w swoje święto - zjemy coś słodkiego. Dziadek uległ swoim wnuczkom, do miasta poczłapał. Gdy wrócili - siadł w foteluSerwis powstał w celach humorystycznych. Celem serwisu jest dostarczenie użytkownikom jak najlepszej rozrywki za pomocą śmiesznych filmików, zdjęć, memów, obrazków, dowcipów oraz wszelkich ciekawych treści. Administracja serwisu nie ponosi odpowiedzialności za materiały dodawane przez użytkowników, którzy podczas rejestracji zaakceptowali regulamin serwisu. Jeśli uważasz, że materiał znajdujący się w naszym serwisie łamie prawo, bądź narusza zasady, możesz zgłosić to do administracji serwisu. Kontakt: info@ . Polityka Prywatności i Cookies. Obowiązek Informacyjny RODO.
Nie przegap (Suba) http://bit.ly/Ator_SUB Wszystkie Heheszki (PLAYLISTA) http://bit.ly/Wszystkie_heheszki Moje Vlogi http://bit.ly/Szybkie_Vlogi + h
Nie ma to jak pośmiać się trochę z dowcipów o sąsiadach Dwaj sąsiedzi rozmawiają przez ogrodzenie: - Bardzo przepraszam za moje kury, które wydziobały wszystkie nasiona pańskich kwiatów. - Ależ to drobiazg, to ja przepraszam za psa który wydusił panu te kury. - Nie ma o czym mówić, żona rozjechała go przecież samochodem. - Tak wiem, podziurawiłem w nim opony... Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi: - Panie! Nawet mnie ku*** nie drasnęło!!! Ludzie siedzą w samolocie na lotnisku i czekają na pilotów. Przychodzą z godzinnym opóźnieniem. Jeden z psem przewodnikiem drugi z białą laska. Ludzie przerażeni no ale nic. Samolot kołuje na pas startowy rozpędza się. 500m do końca pasa 400, 300, 200m. Ludzie krzyczą: Startujcie! Startujcie !!!!! Samolot wystartował podwozie się schowało. Jeden pilot mówi do drugiego. - Jak kiedyś nie krzykną to się rozpieprzymy! Siedzi mała dziewczynka na ławce w parku i nagle krzyczy: ku*** mać. Obok przechodziła starsza pani i słysząc dziewczynkę podchodzi do niej i pyta się dlaczego tak brzydko się wyraża. Na to dziewczynka, żeby usiadła obok niej a ona jej powie co się stało. Gdy babcia usłyszała co dziewczynka miała do powiedzenia sama głośno ryknęła: KU*** MAĆ. Obok przechodził starszy pan i słysząc karygodne zachowanie babci oburzył się wielce. Babcia poprosiła go aby usiadł obok niej i powiedziała mu coś cichutko. Na to dziadek zerwał się z ławki i wrzasnął: KU*** MAĆ. Pytanie: Co powiedziała dziewczynka babci a babcia dziadkowi? Odpowiedź: ławka jest świeżo malowana. Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna. Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"? Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji... - Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
Babcia przychodzi do Urzędu Skarbowego.Urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi:- Brakuje pani podpisu.- Ale jak mam się popisać? - pyta babcia.- No, tak jak się pani zwykle podpisuje.Starsza pani bieże dlugopis i pisze:- Całuje Was mocno, babcia Aniela Chodzi dziadek po lesie, zbiera grzyby i znalazł śliczną zieloną żabkę.
Siedzi sobie dziewczyna na ławce w parku i przeklina. – O k***a jego mać! Idzie chłopak i to słyszy i mówi do niej: – Słuchaj, panna jesteś i nie pasuje, żebyś przeklinała jak szewc. A ona: – Siadaj koło mnie, to ci powiem dlaczego… Chłopak siadł i dziewczyna powiedziała mu do ucha. Chłopak zaczął przeklinać: – Do ch**a wafla! Niech k***s pogryzie! Usłyszała to przechodząca obok babcia i mówi do chłopaka, żeby nie przeklinał, bo to nieładne i niekulturalnie. On na to: – Niech babcia usiądzie przy mnie, to powiem babci. Babcia usiadła, chłopak powiedział jej do ucha i babcia zaczęła przeklinać: – O w p***ę! S*****olona dola… Usłyszał to dziadek, który przechodził obok. Mówi do babci: – Wstydziłaby się babcia taki przykład młodym dawać. A ona na to, aby dziadek usiadł koło niej, to mu powie dlaczego. Dziadek usiadł, a babcia mówi: – Ta ławka jest świeżo malowana…
10 października 2022. dowcipy dziadek i babcia czarny humor kawały żarty. Najlepsze dowcipy dziadek i babcia czarny humor, śmieszne kawały o babci i dziadku. Trochę makabryczne żarty o babciach i dziadkach. Dobry Humor – zatrważające i straszne humory z babcią i dziadkiem.Tag: żarty o babci Dowcipy o babci Najlepsze dowcipy o babci i dziadku. Śmieszne kawały z babciami, dziadkami i wnuczkami. Żarty i humor o babciach. Seniorki, emerytki, babcie na wesoło W domu spokojnej starości Rodzina przywiozła swoją starszą schorowaną babcię do domu spokojnej starości. Pielęgniarki wykąpały staruszkę,… Czytaj więcej > 1 of 1
Warto dodać, że Dzień Babci i Dzień Dziadka to stosunkowo młode święta i w Polsce obchodzone są dopiero od 1964 roku. Pomysłodawcami święta wszystkich babć był tygodnik "Kobieta i życie". Z czasem, wtórnie do Dnia Babci, zaczęto świętować także Dzień Dziadka.
Jesteś tutaj: Strona główna Kawały O Babci I Dziadku Kawały O Babci i Dziadku – śmieszne żarty, śmieszne kawały u nas! Żarty o Babci I dziadku to wyjątkowa kategoria dla wszystkich kochających dowcipy o babci i dziadku, kawały o babci, żarty o babci, kawały o dziadku, żarty o dziadku, dowcipy o dziadkach! Ostatnie treści Dyżurny pogotowia gazowego odbiera telefon. Dzwoni jakaś babcia: – Rano piecyk włączyłam, a gaz się ciągle nie pali… – A zapałkę, babciu, zapaliliście? – Oj! Stara jestem i zapomniałam! Już zapalam… Jasiu biegnie do babci i krzyczy: – Babciu, babciu, a dziadek poszedł utopić kota!– Jasiu i bardzo dobrze, ten kot był nieuleczalnie chory.– Tak wiem, ale kot już wrócił, a dziadek jeszcze nie! Przed przejściem dla pieszych stoi trzęsąca się staruszka: – Chłopcze, przeprowadzisz mnie na drugą stronę? – Oczywiście, babciu. Zaraz zapali się zielone światło… – Na zielonym to se sama przejdę! Strony Poprzedni 1 2 3 4Łączone życzenia dla babci i dziadka. Niechaj Dziadzio z Babunią tak nam długo żyją, Póki komar i mucha morza nie wypiją. A ty mucho, ty komarze, pijcie wodę powoli, niech się Dziadzio z Babcią nażyją do woli. Babcia z Dziadkiem dziś świętują, wszystkie dzieci więc pracują.Młody koleś miał się właśnie ożenić i pyta dziadka o seks. Zapytał, jak często powinno się to robić. Dziadek powiedział, że kiedy jesteś młodym małżonkiem, chcesz robić to cały czas i możesz robić to nawet kilka razy dzienie. Potem, zapotrzebowanie zmniejsza się i robisz to raz na tydzień. A kiedy jesteś starszy, robisz to może z raz na miesiąc. Kiedy jesteś naprawdę stary, masz szczęście, jeśli robisz to raz na rok... może w rocznicę. Koleś pyta dziadka: - A jak jest teraz z tobą i babcią? Dziadek na to: - Och, mamy tylko seks oralny. - A co to jest? - Hm, babcia idzie do swojej sypialni, ja do swojej, potem ona krzyczy: "Pierdol się!", a ja jej odkrzykuję: "Ty też się pierdol!". Udostepnijwnuczek pyta dziadka - kawały, dowcipy, humor. Wnuczek pyta dziadka: - Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewiećdziesiątkę, a ciągle kobiety za tobą szaleją, co noc inna przychodzi? - A bo ja wiem - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi. następny »». Możesz nacisnąć spacje aby przejść do następnego dowcipasa.
.