Frankowicze zdążyli już zrozumieć, że ugody z bankami nie są dla nich bezpieczne – w końcu wiążą się ze zmianą stawki oprocentowania na niezwykle podatny na
WIBOR jak CHF? Czy kredytobiorcy spłacający hipoteki oprocentowane według wskaźnika bankowego będą masowo walczyć, jak frankowicze, o swoje prawa w sądach? Wojciech Matusik / Polska PressCoraz częściej pojawiają się opinie, iż kredytobiorcy złotówkowi zaczynają dzielić los frankowiczów, a w związku z tym powinni pójść ich śladem i próbując znaleźć w umowach kredytowych niedozwolone klauzule, walczyć z bankami w sądach. Czy to jest możliwe?To już fakt, że duża część kredytobiorców złotówkowych jest bardzo bliska płacenia dwukrotności raty kredytu, podobnie jak kiedyś frankowicze, po tym jak kurs franka poszybował drastycznie w wszystkim trzeba znaleźć odpowiedź czy warto sądzić się czy negocjować. W przypadku umów w kredyt denominowany we frankach szwajcarskich i udzielany w PLN są zasadnicze ze wskaźnikiem WIBOR: konstrukcja podobna do denominowanego według CHF?Jest jedna istotna różnica polegająca na tym, że wysokość rat w przypadku kredytobiorców złotówkowych wynika ze wzrostu WIBOR-u, czyli wskaźnika referencyjnego, który jest składnikiem Oprocentowanie to w większości kredytów jest to suma WIBOR-u i marży banku. Oznacza to, że gdy WIBOR jest wysoki, to oprocentowanie kredytu, czyli część odsetkowa raty kredytu, jest także wysoka. Natomiast frankowicze mają sytuację generalnie w odniesieniu do całego kredytu jeszcze gorszą, dlatego że ich kapitał do spłaty, nie tylko sama część odsetkowa raty, zależy od wahań zewnętrznego wskaźnika, czyli kursu franka szwajcarskiego - wyjaśnia Iwona Rzucidło, radca prawny i doktor nauk o kredyt hipoteczny z WIBOR i w CHF: jakie klauzule niedozwolone w nich występują?Druga ważna różnica, to skala klauzul niedozwolonych, które banki zamieszczały w umowach kredytów frankowych. Są to błędy różnego rodzaju. Chodzi przede wszystkim o postanowienia co do spłaty i wypłaty kredytu – w odniesieniu do waluty sprawy sądowe frankowiczów warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden wątek. Sądy rozpatrujące pozwy zwracają uwagę nie tylko na treść umowy kredytowej, ale i całą otoczkę udzielania kredytu czyli na retorykę doradców kredytowych. Czy w przypadku kredytów w PLN, których koszt oparty jest o wskaźnik WIBOR jest też taka opcja?- To, co zostało powiedziane kredytobiorcy przed zawarciem umowy, też ma znaczenie i jest negatywnie oceniane przez sądy na korzyść kredytobiorców frankowych. W sprawach tego rodzaju nie poprzestaje się tylko na zidentyfikowaniu klauzul niedozwolonych, ale wskazuje się również nieważność całej umowy z powodu jej istotnych wad - mówi Iwona Kredytobiorca w chwili podpisywania umowy kredytu w ogóle nie wiedział ile tak naprawdę pieniędzy dostanie od banku i ile musi oddać bankowi, a konkretnie wskazana kwota kredytu jest jednym z najistotniejszych elementów takiej umowy, świadczącym właśnie o jej ważności. Ponadto, banki określały jednostronnie kurs, po którym wymieniały franka szwajcarskiego do złotówki i odwrotnie. Tylko jedna strona umowy, tutaj bank, miał wpływ na kształtowanie wysokości zobowiązania drugiej strony i to jest nieuczciwe - dodaje przypadku umów kredytowych w PLN, gdy oprocentowanie jest zmienne i ustalane w oparciu o wskaźnik WIBOR szukanie klauzul niedozwolonych na taką skalę raczej jest mało prawdopodobne. Letnie wyprzedaże 2022 wystartowały. Co kupisz taniej i o il... Owszem są dwie kwestie wątpliwe, dające pole działania prawnikom. Po pierwsze - samo stosowanie wskaźnika WIBOR jako część trybu ustalania oprocentowania. Nie wdając się w szczegóły, sam fakt, iż ma on przestać funkcjonować i być zastąpiony innym (co już nawet znalazło swoje zakotwiczenie w ustawie) otwiera pole do zaś kwestia to brak możliwość skorzystania z oprocentowania stałego przy zawieraniu umowy o kredyt hipoteczny w PLN; dopiero od niedawna taka opcja jest możliwa. A sam fakt, że została ona na bankach "wymuszona" przez działania prawne regulatorów rynku zresztą pokazuje, że wcześniejszy jej brak można od biedy uznać za pewną ułomność o tym sądzi ekspertka prawna? Dr Iwona Rzucidło, jeśli chodzi o kredyty złotówkowe, nie widzi w tej chwili większego sensu w sądzeniu się z bankami czy nawet doraźnego dogadywania się z nimi, choć - jak podkreśla - sytuacja jest hipoteczne w PLN z oprocentowaniem WIBOR: czy warto pójść na sądową drogę z bankiem?- Oczywiście renegocjować umowę z bankiem, można zawsze, natomiast nie zawsze jest to opłacalne. Sugerowałabym kredytobiorcom, którzy potrzebują pomocy skontaktować się zwłaszcza z kancelariami prawnymi, które zajmują się pomocą kredytobiorcom złotówkowym. Będą one wstanie ocenić, czy ruchy doraźne względem banku są opłacalne - komentuje Iwona hipoteczne: w przeciwieństwie do złotówkowego, frankowicz więcej ugra w sądzie niż negocjującPrzypomnijmy, że kredytobiorcy złotówkowi już od sierpnia mogą korzystać ze specjalnych wakacji kredytowych - przesunięcia w czasie spłaty czterech rat kredytu w 2022 i czterech w 2023 roku. To niezależnie od wsparcia dostępnego już od dawna dla wszystkich w ramach Funduszu Wsparcia jeśli chodzi o alternatywę: negocjowanie i procesowanie się z bankiem, zdaniem ekspertki, w przypadku kredytobiorców złotówkowych i frankowiczów sytuacja jest biegunowo Jeśli chodzi o kredytobiorców frankowych to jedynym sensownym, a przede wszystkim opłacalnym dla kredytobiorców rozwiązaniem jest pójście do sądu i walka o swoje pieniądze. To, wbrew temu co wielu kredytobiorcom się wydaje, nie jest tak trudne i tak ryzykowne jak jeszcze kilka lat temu. Ugoda absolutnie ma sensu, gdyż daje tylko ułamek tego, co można uzyskać w sądzie - twierdzi mecenas Iwona Mówi się, że już do 95 proc. kredytobiorców wygrywa z bankami w sądach. Każdy wariant orzeczenia sądowego daje kredytobiorcy o wiele więcej niż ugoda. Często kredytobiorcy dają się złapać bankom na to, że dostają propozycję przeliczenia kredytu na złotówkowy po wskazanym przez bank kursie (jednak często nie jest to kurs z dnia podpisania umowy kredytu, a wyższy). Takie przeliczenie dotyczy jednak tylko części kredytu pozostałej do spłaty, a nie także już spłaconej. Całość spłat rat obejmie orzeczeniem tylko sąd - wyjaśnia ofertyMateriały promocyjne partnera
Po raz kolejny wygrywamy z BNP PARIBAS! Tym razem wykorzystując nasz ostatni korzystny wyrok wskażemy jakie są korzyści płynące dla frankowicza z ustalenia n Czy obecnie warto spłacić kredyt we frankach, patrząc na fakt że niby zaraz mają banki proponować ugody? Jak się teraz spłaci więcej to później bank odda? Gość asked 2 lata ago Answers (2) Nidy nie będzie ugód korzystnych dla frankowiczów. Nie ma na to szans, banki byłyby zbyt tym obciążone. Być może ugody będą ale korzystne dla banków. Zawsze najlepszą drogą będzie droga sądowa. Czy spłacać kredyt frankowy to też trzeba pogadać z prawnikiem. Są banki na krawędzi i jak spłacisz tam kredyt frankowy to będziesz miał gigantyczną nadpłatę. Później sprawa w sądzie też chwilę zajmie. Wygrasz i jak bank będzie w kiepskiej kondykcji finansowej to kto wie czy odzyskasz te pieniądze. Przed spłatą poradź się zawsze prawnika Gość answered 1 rok ago Słyszałeś jakie warunki proponowało KNF? To nie są ugody tylko pilnowanie interesu banków. Nie ma na co czekać. Możesz za to spłacić i pozwać albo możesz spłacać dalej i też pozwać. Nie łódź się za to, że jakaś ugoda z bankiem wybawi cię z opresji Gość answered 1 rok ago Your AnswerPlease login first to submit. Ugoda z kolei powoduje wyłącznie obniżenie salda zadłużenia oraz jest związana z brakiem ryzyka zmiany kursu franka szwajcarskiego. Ugody z frankowiczami w banku PKO BP. Początek ugód miał miejsce na początku października 2021 roku i miał być odpowiedzią na oczekiwania klientów. W skład wchodzi: – przewalutowanie kredytu na
Kancelaria Adwokacka Jowity Gajownik-Zienkiewicz z sukcesem prowadzi sprawy związane z umowami o kredyty frankowe. W większości reprezentujemy „frankowiczów” z Łodzi i województwa łódzkiego, ale chętnie zajmiemy się zleceniami z całej Polski. Nieprzerwanie rośnie ilość pozwów „frankowiczów” przeciwko bankom, które udzielały im kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego (CHF). Pozytywnymi wyrokami dla kredytobiorców kończy się ogromna większość spraw. Przełomem okazał się wydany 3 października 2019 roku wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w którym przesądzono, że można ustalić nieważność umowy, jeśli zawarto w niej nieuczciwe postanowienia. Co prawda, nie oznaczało to rozwiązania problemów wszystkich „frankowiczów”, ale otworzyło drogę do dochodzenia swoich praw w postępowaniu sądowym. Procesu nie daje pełnej gwarancji uzyskania korzystnego wyroku, wymaga bowiem odpowiedniego przygotowania merytorycznego, doświadczenia, umiejętnego wyboru właściwej strategii procesowej oraz przedstawienia rzetelnego materiału dowodowego. Prawnicy z Kancelarii Adwokackiej Jowity Zienkiewicz wiedzą jak poprowadzić i wygrać proces w sprawie o kredyt frankowy. Które banki udzielały kredytów „frankowych” na nieuczciwych zasadach? Prosta odpowiedź brzmi – w zasadzie wszystkie, które udzielały tego typów kredytów. W Kancelarii Jowity Gajownik-Zienkiewicz pomagamy odzyskać pieniądze klientom następujących banków: PKO BP,Getin,Millenium,Raiffeisen – EFG Ergasias,Bank BPH – GE Money,Santander Bank Polska,ING Bank Śląski,BGŻ BNP Paribas,Santander Consumer Bank. Bank zwraca odsetki i prowizję W procesie przeciwko bankowi możesz domagać się ustalenia przez Sąd, że wiążąca Cię umowa jest nieważna, czyli przestaje istnieć. Oznacza, to że powinieneś zwrócić do banku dokładnie taką kwotę, jaką otrzymałeś od banku przy zawarciu umowy – bez odsetek i prowizji. Proces lub ugoda Niekiedy warto spróbować zawrzeć ugodę z bankiem. Takie rozwiązanie jest dla obu stron korzystne, bo znacząco ogranicza koszty obsługi prawnej. Żeby kredytobiorca na ugodzie nie stracił, prawnicy banku muszą otrzymać właściwe argumenty, które przekonają ich, że z tym „frankowiczem” nie warto iść do sądu. Wiemy jak tego dokonać. Ile kosztuje adwokat z sprawie frankowej Każda sprawa jest inna i nie sposób przedstawić cennika usług nie znając stanu faktycznego. Dlatego prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy. W zależności od koniecznego nakładu pracy, koszt obsługi adwokackiej w przypadku wyboru wynagrodzenia ryczałtowego wyniesie od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Oferujemy możliwość rozłożenia płatności honorarium na raty, a także uzależnienie wielkości wynagrodzenia od pozytywnego wyniku sprawy (success fee).
Ugoda z mBank – czy warto się na to zdecydować w 2023 roku? Redaktor Bankingo 2023-03-04. mBank przygotował propozycje ugody dla wszystkich kredytobiorców frankowych. Oferta powinna trafić do wszystkich klientów posiadających kredyt hipoteczny najpóźniej w połowie 2023 roku. Czy opłaca się tę ugodę podpisać? Październik przywitał frankowiczów dobrymi wieściami. Zadowoleni mogą być ci kredytobiorcy, którzy mają kredyty hipotetyczne we frankach szwajcarskich w banku PKO. Od 4 października frankowicze mogą zawrzeć ugodę z PKO Bank Polski Ugoda oparta jest na propozycji przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansów. Co ważne, że kredytobiorcy nie będą ponosić kosztów związanych z zawarciem ugody! Dla kogo jest ugoda z bankiem? Ugoda z bankiem PKO możliwa jest dla tych frankowiczów, którzy zaciągnęli kredyt na własne cele mieszkaniowe oraz które nadal go posiadają (nie dotyczy kredytów spłaconych). Nie mogą z ugody skorzystać frankowicze, którzy oczywiście nie są klientami banku PKO, którzy spłacili już swój kredyt frankowy, których kredyt został w całości wypłacony we frankach oraz którzy wykorzystali opcję pomocy od Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Jak skorzystać z frankowej ugody? Kredytobiorca banku PKO musi złożyć wniosek w oddziale albo – do czego zachęca bank – za pomocą bankowości internetowej iPKO. Proces może zostać dokonany zdalnie za pomocą kanałów telekomunikacyjnych, z wyłączeniem momentu podpisania ugody. Choć to obie strony muszą zgodzić się co do osoby mediatora, to frankowicze wybierają z listy KNF mediatora, który będzie odpowiedzialny za prowadzenie sprawy. W przypadku braku porozumienia w tej kwestii, to szef sądu polubownego wskaże mediatora. Przypominając, za Sądem Polubownym przy KNF, mediacja to: „postępowanie polegające na poszukiwaniu rozwiązania konfliktu pomiędzy stronami, które w obecności niezależnego i bezstronnego mediatora dążą do zawarcia ugody akceptowanej przez obie strony sporu”. Krótki przewodnik. Krok pierwszy to podpisanie umowy mediacyjnej z bankiem. Jednak frankowicz powinien otrzymać przed pierwszym spotkaniem propozycję od banku, zawierającą różne wzory dokumentów oraz kalkulacje z wyliczeniami. Następnie umowa trafia do Sądu Polubownego. W kolejnym kroku zostanie określony sposób odbycia spotkania oraz jego termin. Status sprawy można sprawdzać na stronie: Ostatni etap to podpisanie ugody w danym oddziale banku. Jest to jedyny etap, którego nie można przeprowadzić online. Jakie korzyści ugoda przyniesie frankowiczom? Poprzez zawarcie ugody, kredyt frankowy na mieszkanie zostanie przewalutowany z franków na złotówki w taki sposób, jakby od dnia zawarcia umowy kredytowej był w złotówkach. Za pomocą ugody wcześniejsze ryzyko walutowe zniknie. Z pewnością korzyścią dla kredytobiorców będzie szybsze rozwiązanie problemu kredytu frankowego, aniżeli w przypadku sporu sądowego. Należy zaznaczyć, że frankowicze zostaną zapoznani z wszelkimi parametrami kredytu po przewalutowaniu, w tym z propozycjami np. prognozowanych rat w przypadku stałej stopy oprocentowania na 5 lat albo w przypadku zmiennej stopy oprocentowania na dzień zawarcia umowy kredytowej. Jeżeli umowa ugody frankowej będzie trwała dłużej niż 5 lat, to na wniosek kredytobiorcy bank przedłuży okres stałego oprocentowania. Czy w tym wszystkim jest jakiś haczyk? Należy pamiętać, zawierając ugodę z bankiem, iż wyroki oraz ugody zawarte przed Sądem Polubownym przy KNF, po zatwierdzeniu przez odpowiedni sąd, mają tę samą moc prawną, co wyroki sądów powszechnych. Oznacza to, że kredytobiorcy nie będą mogli podważać ugody w sądzie. Kwestie fiskalne. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) związanych z kredytem hipotecznym udzielonym na cele mieszkaniowe nie zapłacą podatku frankowicze, którzy wzięli wspomniany kredyt hipotetyczny, ale tylko wtedy, jeżeli podpiszą ugodę do końca 2021 roku! Jak podaje sam Bank PKO, proces zawarcia ugody może trwać nawet do 3 lat. W sytuacji, gdy kredytobiorca nie zdąży podpisać ugody do końca bieżącego roku lub zawarł kredyt nie na cele mieszkaniowe, to będzie musiał zapłacić podatek dochodowy. Stawka wynosi 17 i 32%. Możliwe jest wystąpienie sytuacji, w której większość frankowiczów znajdzie się w stawce 32% ze względu na wysokie kwoty przy kredytach hipotecznych. Warto szczegółowo się zapoznać z informacjami na stronie PKO, w tym odwiedzić sekcję pytania i odpowiedzi. Czy decydować się na ugodę frankoą? Należy być ostrożnym i skrupulatnie zapoznać się z informacjami, zanim podejmie się decyzję o zawarciu ugody. Do końca roku nie pozostało wiele czasu i nie wiadomo, czy odpowiednie organy państwowe będą interweniować w sprawie podatków. Osoby, które nie są pewne, czy samodzielnie zdołają podołać całemu procesowi, mogą zawsze skonsultować się z prawnikiem.

Ugoda na warunkach przedstawionych przez PKO BP powinna ten problem rozwiązać. Wysokość raty w przypadku kredytów z lat 2006-2007 nie powinna ulec istotnej zmianie. Dla przykładowego kredytu z 2008r. zmiana ta może być już istotna. Jednak wszystko zależ od warunków, na jakich obecnie był spłacany kredyt (m.in.marży banku

Kredyty we frankach mogłyby zostać przekształcone tak, jakby były zawarte w zawarte w złotych. Takie rozwiązanie sugerują bankom w stosunku do frankowiczów KNF i NBP. Jednak według ekspertów propozycja ma swoje wady i zalety. Jakie? Stosownych wyliczeń dokonał Expander. Wynika z nich, że przy przykładowym kredycie, który został udzielony w sierpniu 2008 roku, wspomniana ugoda zmniejszyłaby kwotę zadłużenia z 407 238 zł do 156 759 zł. Kurs franka szwajcarskiego wynosił wówczas 1,96 zł. Przy takiej ugodzie rata spadłaby z 2 023 zł do 822 zł. Według analityków ugoda ma taką wadę, że w przypadku jej unieważnienia przez sąd, kwota do spłaty spadnie znacznie bardziej, bo do 27 267 zł. Żeby uzyskać taki efekt, trzebaby jednak czekać wiele lat. Coraz więcej sądowych spraw frankowiczów Rośnie liczba frankowiczów, którzy decydują się na pójście do sądu, celem unieważnienia zawartej umowy. Z tego powodu KNF i NBP sugerują bankom, żeby w celu uniknięcia kolejnych pozwów i związanych z nimi kosztów, proponowały frankowiczom ugody. Mają ona polegać na tym, że raty i zadłużenie zostałyby przeliczone w taki sposób jakby kredyt od początku był udzielony w złotych, a nie we frankach. Ugoda banku z kredytobiorcą ma swoje zalety Pierwszą i główną zaletą ugody jest brak wieloletniej sądowej batalii. Tymczasem ugoda pozwala w ciągu kilku dni na drastyczne obniżenie raty kredytu i zadłużenia. Analitycy podają przykład kredytu na kwotę 300 tys. zł na 30 lat, zaciągniętego w sierpniu 2008 r. W jego przypadku przekształcenie zmniejszyłoby zadłużenie z 407 238 zł do 156 759 zł. Rata spadłaby z 2023 zł do 822 zł. Analitycy zaznaczają, że skala zmniejszenia zadłużenia i raty w dużej mierze zależy od kursu po jakim został w przeliczony kredyt. Wyliczenia wykonano dla kredytu udzielonego w najgorszym możliwym momencie, czyli wówczas, gdy kurs franka wynosił jedynie 1,96 zł. W przypadku kredytu wypłaconego, gdy kurs był wyższy, korzyści byłyby już niższe. Dajmy na to, że kredyt na 300 tys. zł, udzielony na okres 30 lat, został wypłacony w marcu 2007 r. Wtedy kurs wynosił 2,42 zł. Ugoda obniżyłaby zadłużenie z 313 022 zł do 193 163 zł, a rata spadłaby z 1 698 zł do 1 140 zł. Spadek raty to 558 zł, podczas gdy w przy poprzednio analizowanym kredycie aż o 1 201 zł. Ugoda frankowicza z bankiem ma też wady Spadek zadłużenia przy ugodzie jest niższy niż uznanie przez sąd umowy kredytu za nieważną od początku. W tym drugim przypadku bank musi oddać zapłacone już raty, a klient bankowi kwotę jaką pożyczył (bez żadnych odsetek). Może się zdarzyć, że ta suma przekroczy kwotę kredytu, ale w wielu przypadkach to klient będzie jednak musiał dopłacić bankowi różnicę. W przypadku analizowanych przez analityków kredytów z 2007 i 2008 r. taka dopłata wyniesie odpowiednio 48 012 zł i 27 267 zł. To pozostałe zadłużenie jest więc znacznie niższe niż 193 163 zł czy 156 759 zł pozostałe po zastosowaniu ugody. Jednak na taki efekt trzeba czekać wiele lat i nie ma 100 proc. pewności, że sprawa zakończy się w taki właśnie sposób. „Ponadto kredytobiorca zwykle musi oddać część uzyskanych korzyści (spadek zadłużenia) kancelarii prawnej, która go reprezentowała w sądzie” – pisze Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. Czytaj też:Poradnik Krzysztofa Oppenheima: Pomoc dla frankowiczów. Trzy sprawdzone metody, jak wygrać z bankiem
Rozważając zawarcie ugody z bankiem, kredytobiorca powinien więc dogłębnie przeanalizować proponowane warunki, a także porównać korzyści, jakie daje ugoda z korzyściami z potencjalnego pozytywnego rozstrzygnięcia procesu sądowego, zarówno przy unieważnieniu umowy kredytu, jak też jej odfrankowienieniu.

Niektóre banki, np. PKO BP czy Millennium, zaczęły oferować klientom, którzy zaciągnęli u nich kredyty we frankach, podpisanie ugody. Na czym polegają te propozycje? Z taką inicjatywą wyszły trzy banki: PKO BP, ING oraz Millennium. PKO BP i ING przygotowują warunki ugód zgodnie z propozycjami przedstawionymi przez Prezesa KNF w grudniu 2020 r. Pierwszy z nich deklaruje, że prowadzi mediacje i do każdego klienta podchodzi indywidualnie. Jednak przykład osób, które zgłaszają się do naszej kancelarii, pokazuje, że proponowane ugody są raczej standardowe. Ten bank przyjął zasadę, że przelicza kredyt od początku, czyli bierze pod uwagę całą kwotę zaciągniętego kredytu. Inną strategię ma Millennium, który działa według własnego programu i przelicza jedynie aktualne zadłużenie, czyli kapitał pozostający jeszcze do spłaty. Niedawno pojawiła się informacja, że ofertę ugody dla frankowiczów przygotowuje także mBank SA, który rozważa jeszcze, czy będzie ona zgodna z warunkami KNF, czy zaproponuje własną. Mateusz Płudowski, właściciel kancelarii zajmującej się kredytami frankowymi. | Materiał partnera Czy te warunki są korzystne dla kredytobiorców frankowych? Ugody, jakie banki proponują klientom frankowym, od początku miały na celu przede wszystkim zabezpieczenie interesów banków i ich zysków. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że ugody okazały się jedynie kolejnym sposobem mającym na celu opóźnienie lawinowego napływu pozwów do sądów. Oczywiście banki zachęcają do podpisywania ugód, bo wiedzą, że w sądzie mają niewielkie szanse na wygraną. Warto wspomnieć, że podpisanie ugody wyłącza drogę sądową i nie jest pozbawione ryzyka. Po pierwsze, to ryzyko wzrostu stawki WIBOR, które już się realizuje i wiemy, że oprocentowanie będzie nadal rosło. Po drugie, brak rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od niektórych dochodów (przychodów) związanych z kredytem hipotecznym na rok 2022. Co zyskuje frankowicz, wygrywając w sądzie? Mając sądowe orzeczenie nieważności umowy kredytowej, klient zwraca do banku jedynie kwotę otrzymanego kredytu. Nie musi spłacać oprocentowania od zaciągniętej sumy. To konsekwencja dla banku za stosowanie klauzul abuzywnych (niedozwolonych) w umowie. | Materiał partnera Ile można stracić na ugodzie z bankiem? Podam przykład jednego z naszych klientów, który w 2008 r. zaciągnął kredyt w wysokości nieco ponad 170 tys. zł. Nie wnikając w szczegóły, korzyść z zawarcia ugody z bankiem miała wynieść niewiele ponad 16 tys. zł. Nasz klient pozwał bank i w tym roku w sądzie wygrał. Korzyść z wyroku to prawie 150 tys. zł. Te liczby mówią wszystko. Dużo osób boi się jednak przewlekłości procesów sądowych. Sprawa w sądzie może trwać dwa–trzy lata. Oczywiście wydaje się to długo, ale pamiętajmy, że mówimy o przypadkach, gdy kredytobiorca spłaca raty od kilkunastu lat, a często ma jeszcze w perspektywie kilkuletnie zobowiązania finansowe. W dodatku jest to oczekiwanie, które nie wymaga większego zaangażowania od osoby składającej pozew. Udział kredytobiorcy w procesie jest minimalny. Zazwyczaj musi pojawić się na jednym posiedzeniu, na którym sąd w toku przesłuchania pyta, jak wyglądała procedura udzielania kredytu, i poucza, czym jest nieważność umowy kredytu. Z reguły na tej jednej rozprawie udział powoda się kończy. Reszta, np. wymiana pism procesowych, to już zadanie dla prawnika. Zresztą nie zawsze procesy frankowe mają tak długi przebieg. W Sądzie Okręgowym w Warszawie niekiedy kończą się one po pierwszej rozprawie. Są sędziowie, którzy już po wysłuchaniu stron wydają wyrok. To pokazuje, że sprawy frankowe mogą być – i myślę, że będą – rozstrzygane szybciej. Warto też zaznaczyć, że sądy często uwzględniają wnioski o zawieszenie spłaty rat kredytu na czas trwania procesu. Chodzi o przypadki, gdy wpłacona już do banku suma – odsetki i kapitał – przekracza wartość kredytu. Wówczas kredytobiorca frankowy przez okres trwania procesu nie musi spłacać kredytu. To szybko odczuwalna korzyść z rozpoczęcia batalii sądowej. Dysproporcja między warunkami ugody z bankiem a korzyściami wynikającymi z sądowego orzeczenia nieważności umowy kredytowej sprawia, że naprawdę warto poczekać, nawet jeśli sprawa będzie trwała kilka lat. Zazwyczaj korzyść z ugody nie przekracza 25–30 proc. korzyści z sądowego stwierdzenia nieważności umowy. | Materiał partnera Warto poczekać, tym bardziej że 90 proc. spraw sądowych kończy się wyrokiem korzystnym dla frankowicza. Nawet więcej. Statystyki z ostatniego kwartału pokazują, że 98 proc. spraw kończy się pozytywnie dla frankowicza. A w Sądzie Apelacyjnym Warszawie to nawet 100 proc., bo wszystkie wyroki prawomocne są korzystne dla kredytobiorców. Ta statystyka może sprawiać wrażenie, że wystarczy złożyć wniosek do sądu i sprawy same się potoczą. Czy warto więc walczyć w sądzie z pomocą prawnika? To, że sądy wydają wyroki korzystne dla osób, które zaciągnęły kredyt we frankach, nie oznacza, że są to sprawy łatwe. Warto skorzystać z pomocy kancelarii prawnej, bo inaczej proces może się wydawać przytłaczający i łatwo o kosztowną pomyłkę, np. przy formułowaniu pozwu. Trzeba też wiedzieć, jak czytać pisma konstruowane przez pełnomocników banków. Proszę sobie wyobrazić, że w odpowiedzi na pozew bank przysyła dokument liczący nawet 100 stron. Samo pismo procesowe najczęściej ma ponad 50 stron, a drugie tyle stanowią załączniki, opinie, kalkulacje itp. Prawnikom zajmującym się sprawami frankowymi te pisma są już znane, wiedzą, jak się do nich ustosunkować, które kwestie są istotne i jakich wymagają działań. Ktoś, kto nie ma wiedzy prawniczej i doświadczenia w tego rodzaju potyczkach, łatwo może się pogubić. Zdarzają się także sprawy skomplikowane, bo często kredyt brało małżeństwo, które się rozpadło, dochodzą więc kwestie podziału majątku. Czasem sprawa dotyczy mieszkania, które zostało już sprzedane albo jeden z kredytobiorców zmarł. Są sprawy, z którymi bez pomocy prawnika trudno sobie poradzić. Czy w ostatnim czasie więcej osób posiadających kredyt we frankach zdecydowało się na walkę z bankiem? To zainteresowanie pozostaje na podobnym poziomie. Ale ten rok był specyficzny, bo przez wiele miesięcy wszyscy czekaliśmy na uchwałę Sądu Najwyższego w sprawie umów frankowych. Wielu kredytobiorców wstrzymywało się z decyzją o pozwaniu banku. Dziś już niewiele osób wierzy w to, że ta uchwała szybko się pojawi. Ale co najważniejsze, jej brak nie przeszkadza sądom w podejmowaniu decyzji. Myślę więc, że coraz więcej osób pokrzywdzonych będzie chciało sądownie dochodzić swoich roszczeń. Na pewno zachęca do tego statystyka, tak korzystna dla kredytobiorców frankowych. Pokazuje ona, że nie jest to jedynie marketing prawniczy, ale rzeczywiście sprawy kredytów frankowych są do wygrania. | Materiał partnera

Obecnie trwają prace nad rozwiązaniem dla sektora bankowego w tym zakresie. O zasadności propozycji KNF pisaliśmy w artykule „Ugody dla Frankowiczów od KNF. Fakty i mity”. Mimo to członkowie naszej społeczności wciąż informują nas, że otrzymują od Banku Millennium propozycje przewalutowania kredytu z franków szwajcarskich na
Komisja Nadzoru Finansowego i Narodowy Bank Polski sugerują, by banki zaproponowały frankowiczom ugody i przekształcenie kredytów tak, jakby od początku były w złotych. Drugim rozwiązaniem jest dłuższa ścieżka sądowa i uznanie umowy za nieważną - czytamy w raporcie Jarosława Sadowskiego, głównego analityka Expander Advisors. Oto zalety i wady obu dowiadujemy się z analizy, coraz więcej kredytobiorców zadłużonych we frankach szwajcarskich decyduje się na sądową batalię w celu unieważnienia umowy. KNF i NBP sugerują bankom, że aby uniknąć dalszych pozwów i ogromnych kosztów i proponowały ugody - polegałaby na tym, że raty i zadłużenie zostałyby przeliczone tak, jakby kredyt od początku był udzielony w z bankiem - zaletyJak zaznaczył Sadowski, z punktu widzenia kredytobiorcy największą zaletą ugody byłoby szybkie rozwiązanie problemu - nie trzeba czekać wielu lat na rozstrzygniecie sprawy w sądzie. W ciągu kilku dni możliwe byłoby drastyczne obniżenie raty kredytu i zadłużenia. "W przypadku kredytu na kwotę 300 000 zł na 30 lat, zaciągniętego w sierpniu 2008 r. takie przekształcenie zmniejszyłoby zadłużenie z 407 238 zł do 156 759 zł. Rata spadłaby z 2023 zł do 822 zł. Należy jednak dodać, że skala zmniejszenia zadłużenia i raty w dużej mierze zależy od kursu po jakim został przeliczony kredyt. Powyższe wyliczenia zostały wykonane dla kredytu udzielonego w najgorszym możliwym momencie, czyli wtedy gdy kurs franka wynosił jedynie 1,96 zł" - napisał czytamy, że jeśli kredyt wypłacony był przy wyższym kursie, to korzyści będą mniejsze. Jak drugi przykład podał kredyt na 300 000 zł na 30 lat wypłaconym w marcu 2007 r. przy kursie 2,42 zł. Wtedy ugoda obniży zadłużenie z 313 022 zł do 193 163 zł, a rata spadnie z 1 698 zł do 1 140 zł. Rata spadnie o 558 zł - w pierwszym przypadku było to aż 1201 stwierdził Sadowski, ugoda daje znaczne mniejszy spadek zadłużenia niż uznanie przez sąd umowy kredytu za nieważną od początku. W przypadku unieważnienia bank musi klientowi oddać zapłacone już raty, a klient bankowi kwotę jaką pożyczył bez żadnych odsetek - klienci muszą oddać pożyczone 300 000 zł, a bank im sumę zapłaconych dotychczas rat. "W przypadku analizowanych przez nas kredytów z 2007 i 2008 r. taka dopłata wyniesie odpowiednio 48 012 zł i 27 267 zł. To pozostałe zadłużenie jest więc znacznie niższe niż 193 163 zł czy 156 759 zł pozostałe po zastosowaniu ugody" - napisano w analizie. Dodano jednak, że "na taki efekt trzeba czekać wiele lat i nie ma 100 proc. pewności, że sprawa zakończy się w taki właśnie sposób", a do tego "kredytobiorca zwykle musi oddać część uzyskanych korzyści (spadek zadłużenia) kancelarii prawnej, która go reprezentowała w sądzie".Skutki ugody i unieważnienia umowy o kredyt w CHF na kwotę 300 000 dotyczą kredytów na kwotę 300 000 zł na 30 lat. Dla kredytów we frankach przyjęto marże na poziomie 1,3 proc. (z sierpnia 2008 r.) i 1,4 proc. (z marca 2007 r.), a tych w złotych po 1 proc. Uwzględniono, że kurs w dniu wypłaty został przez bank obniżony o 3 proc. spreadu, a kurs spłaty rat zawyżony o 3 proc. do sierpnia 2011 r. czyli do czasu wejścia w życie ustawy antyspreadowej. W przypadku ugody założyliśmy, że różnica w poziomie zapłaconych dotychczas rat nie zostanie wypłacona/spłacona od razu, lecz bank o taką kwotę skoryguje zadłużenie w kredycie złotowym, co przełoży się na ratę nowego kredytu" - wyjaśniono KNFPrzewodniczący KNF Jacek Jastrzębski zaproponował we wtorek bankom, by przedstawiły klientom atrakcyjne dla nich warunki ugód w sprawie kredytów frankowych. Nadzorca chce, by banki wychodziły z propozycjami pozasądowych ugód, które byłyby dla klientów banków realną alternatywą wobec ścieżki ocenił, że nadszedł moment, by sektor bankowy ostatecznie zmierzył i uporał się z problemem kredytów we frankach szwajcarskich. Jego zdaniem rozwiązanie, które zostanie wypracowane, musi uwzględniać także interesy klientów, którzy w analogicznym czasie co kredytobiorcy frankowi zaciągali kredyty w najbardziej spójne i mające szanse powodzenia ocenił rozwiązanie, w którym klienci banków zaczęliby się rozliczać z bankami tak, jak gdyby ich kredyty od początku były kredytami złotowymi, oprocentowanym według odpowiedniej stopy WIBOR powiększonej wtedy o Biznes Ponadto, bank Millennium w ramach ugody zgadza się nieco obniżyć swoją marżę, jednak największy problem stanowi to, że po ugodzie kredyt frankowy stanie się kredytem złotówkowym, więc oprocentowanie LIBOR/SARON zmieni się na WIBOR. Zmiana oprocentowania kredytu stanowi w tym momencie największe zagrożenie dla wszystkich

– Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli zobowiązania w walutach obcych, przez wiele lat żyli nadzieją na rozwiązanie ich problemu w sposób polubowny. Jednak poza gotowością banków do przewalutowania kredytów, które umożliwiła niemal każda umowa, nie doczekano się rozwiązania ugodowego, kompleksowo regulującego stosunki prawne z kredytobiorcami frankowymi – wyjaśnia Kacper Jankowski, prezes Votum Robin Lawyers. To jest główny powód, dla którego frankowicze ruszyli do sądów, a liczba nowych procesów z roku na rok się podwaja. Dopiero zdecydowane wygrane kredytobiorców na salach sądowych oraz konieczność nie tylko realizacji prawomocnych wyroków, ale również ustanawiania miliardowych rezerw na ten cel spowodowały, że przedstawiciele sektora bankowego zmienili swoje podejście do tematu ugód. Przełom nastąpił po wystąpieniu przewodniczącego KNF w grudniu 2020 roku. Jacek Jastrzębski ostrzegał wówczas bankowców, że to ostatni moment na porozumienie z konsumentami w sprawie hipotek frankowych. – Rzeczywiście patrząc z perspektywy czasu, szef Komisji Nadzoru Finansowego miał rację. Ponieważ od tamtego momentu szala w sądach jeszcze bardziej przechyliła na korzyść frankowiczów – przyznaje prezes Votum Robin Lawyers.– Nic więc dziwnego, że rekordowa liczba kredytobiorców frankowych zdecydowała się na skierowanie swojej sprawy do sądu, chcąc tą drogą uzyskać stwierdzenie nieważności lub odfrankowienie swojej umowy kredytowej – dodaje. Kto może liczyć na ugodę? Kacper Jankowski zaznacza jednak, że mimo korzyści płynących ze stwierdzenia nieważności lub odfrankowienia umowy kredytowej, które są znacznie większe od warunków ugody, część kredytobiorców postanowiła z nich skorzystać. Nie każdy frankowicz może liczyć na porozumienie. Przede wszystkim z jakichkolwiek programów ugód wyłączeniu są kredytobiorcy, którzy spłacili już swój kredyt. A mówimy o sporej liczbie frankowiczów, gdyż zgodnie z danymi BIK, każdego roku ubywa około 20 tys. czynnych kredytów frankowych. Poza tym znaczna część banków już zakomunikowała, że nie zamierza godzić się z frankowiczami. Od początku do tej grupy należały Getin Noble Bank SA, Deutsche Bank Polska SA, Bank BPH SA, czy Raiffeisen Bank International AG. – Bez wątpienia dotychczasowe warunki ugód nie są zbyt atrakcyjne dla frankowiczów, gdyż chronią jedynie przed dalszym wzrostem kursu franka szwajcarskiego – podkreśla ekspert. – Natomiast kredytobiorcy nie uzyskują żadnej rekompensaty z tytułu nadpłat, których dokonali historycznie w trakcie spłacania kredytów na podstawie kursów ustalanych jednostronnie przez bank – dodaje. Stopy procentowe rosną jak szalone Pamiętajmy też, że od czasu wystąpienia przewodniczącego KNF mieliśmy do czynienia z kilkoma podwyżkami stóp procentowych, w związku z inflacją. W konsekwencji dzisiejszy WIBOR stoi na rekordowym poziomie. A zgodnie z zapowiedziami członków Rady Polityki Pieniężnej, mamy otwartą drogę do dalszych podwyżek. Dlatego zamiana w ramach proponowanej przez bank ugody kredytu frankowego na złotowy może sprawić, że comiesięczna rata będzie dziś wyższa, niż wynikało to z szacunków robionych jeszcze kilka, czy kilkanaście miesięcy temu. A przecież znaczna część kredytobiorców ma jeszcze przed sobą od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu lat spłaty kredytu. – Z naszej perspektywy, czyli pełnomocnika reprezentującego już blisko 28 tys. frankowiczów, każda propozycja polubownego rozwiązania sporu zasługuje na rozważanie – wyjaśnia Kacper Jankowski, prezes Votum Robin Lawyers. – Niemniej jednak ewentualne porozumienie powinno uwzględniać interesy obu stron toczącego się sporu – dodaje. W ocenie ekspertów, biorąc pod uwagę aktualne statystyki ponad 95 proc. wygranych frankowiczów w sądach, propozycja potraktowania kredytów frankowych od początku jako złotowe, z jednoczesnym rozliczeniem ich w oparciu o oprocentowanie WIBOR + marża, daje przede wszystkim korzyści bankom. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na skutki zapadających rozstrzygnięć sądowych, w których stwierdzenia nieważności umowy kredytowej przoduje wśród wyroków wydawanych na korzyść kredytobiorców.

BPH nie wychodzi z propozycją ugód dla frankowiczów, bo krótko mówiąc - bankowi nie zależy na reputacji i nie zamierza zakończyć sporów polubownie. Umowa kredytowa z Bankiem BPH może odbić się kredytobiorcom niezłą czkawką. BPH S.A. nie dość, że nie chce dojść do porozumienia z klientami, to na dodatek pozywa ich o

Od lat nie znika z przestrzeni publicznej sprawa frankowiczów. Ponadto w roku 2021 wciąż widzimy, że nie spada, a wręcz rośnie liczba pozwów frankowiczów składanych w sądach przeciwko bankom. Warto zaznaczyć, że sprawy te kończą się często wygraną kredytobiorców. Stąd pojawiły się ugody ze strony banków. Czy są opłacalne? we frankach a ugoda z bankiemKredyt frankowy – ugoda z bankiemUgoda z bankiem w sprawie kredytu frankowego – czy warto?Kredyt we frankach a ugoda z bankiemWiele osób czekało na propozycję Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie systemowego rozwiązania problemu kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich. Niestety, choć frankowicze liczyli na to, że pomoc będzie miała namacalne korzyści, nie doczekali się jednoznacznie dobrego rozwiązania dla wszystkich z nich. Właśnie dlatego banki, chcąc zminimalizować własne straty, postanowiły proponować klientom pójście na ugodę. Co to oznacza? Czy warto wziąć pod uwagę dogadanie się kredytodawcą? Z pewnością ugoda z bankiem przy kredycie frankowym to sprawa dla tak więc zdecydowanie lepiej nie podejmować decyzji samodzielnie i pokazać prawnikowi umowę frankowy – ugoda z bankiemWarto wiedzieć, że dotychczas nieliczne banki proponowały swoim klientom ugody. Jednakże w związku z propozycją KNF skierowaną do banków pod koniec 2020 roku, musiały zmienić swój sposób działania. Dlaczego? Okazuje się, że jest to z korzyścią dla kredytodawców, nie frankowiczów. Zdecydowanie więcej zyskać mogą osoby, które wzięły kredyt we frankach i wejdą na drogę postępowania dlatego banki bardzo chętnie proponują ugody. Może niekoniecznie kierują swoje propozycje do osób, które już spłaciły zobowiązanie, ale z pewnością do tych osób, które wciąż są zadłużone. Choć w wyniku zapisów ugód banki stracą i będą musiały sięgnąć do rezerw, to w przypadku całokształtu obliczeń zdecydowanie trzeba mówić o zyskach, niż gdyby czekały na wyniki sądowych batalii. Okazuje się bowiem, że coraz chętniej Polacy, którzy zaciągnęli kredyt we frankach, dochodzą swoich praw w wyniku postępowania z bankiem w sprawie kredytu frankowego – czy warto?To oczywiste, że banki koncentrują się głównie nie na interesie kredytobiorców, lecz na swoim własnym. Właśnie dlatego jeśli przygotowują polubowne rozwiązanie sporu o kredyty walutowe, to nie będzie ono korzystne dla kredytobiorców, a przynajmniej – nie tak, jak gdyby udali się oni w tej sprawie do wpływające na wokandy sądowe pokazują, że praktycznie zawsze wygrywa kredytobiorca. To duże koszty dla banków. Takie spory bankowe to duże wydatki. Niestety koszty procesowe, jakie ponoszą banki w przypadku przegranej, sprawiały, że musiały one poszukać alternatywnych sposobów rozwiązania sporów z frankowiczami. W sytuacji, gdy nawet KNF narzuciła placówkom wymóg znalezienia rozwiązania, było to do warto pójść na ugodę z bankiem? To już kwestia indywidualna. Wiele zależy od konkretnej propozycji zaproponowanej kredytobiorcy. Trzeba obliczyć, jaką korzyść odniesie się z ugody z bankiem, a jaką można uzyskać z wygranego procesu sądowego. Co istotne, banki nie tylko chcą rozwiązać problem klienta ze spłatą kredytu, ale też swój własny z kredytobiorcą. Jak to należy rozumieć? Często decydując się na ugodę, trzeba podpisać dokument, który ostatecznie pozbawia konsumenta prawa do późniejszego kwestionowania umowy przed sądem. A to z pewnością nie jest opłacalna sprawa. No votes wait...

.
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/381
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/564
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/441
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/83
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/944
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/544
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/584
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/546
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/220
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/176
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/567
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/361
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/594
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/108
  • qsmjvh3nyf.pages.dev/613
  • kredyt frankowy ugoda z bankiem